czwartek, 10 marca 2011

witam;)

Jakiś czas temu, zainspirowana historią, która wydarzyła się naprawdę, zaczęłam spisywać losy pewnej siedemnastolatki.  Zupełnie nie mogłam zapanować nad kolejnością opisywanych zdarzeń, stąd na samym początku powstało zakończenie, a  później wstęp i cała reszta.

Jeśli macie ochotę poznać historię młodych ludzi, którzy mimo przeciwności losu, potrafili  " pięknie żyć", zapraszam do lektury;) 

Historia publikowana będzie we fragmentach. Dziś prezentuję pierwszy z nich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz